3 pytania do trenera Wisły Płock
Mariusz Misiura, Daniel Kokosiński, Karol Cegłowski, Mariusz Liberda czy Zbigniew Dąbek - to nie tylko sztab trenerski Wisły Płock, ale też menedżerowie ligi prywatnej Bić Mistrza Midasa. Poznajmy zasady ligi i mitycznego Midasa.
>> Klasyfikacja lig prywatnych
FANTASY 1. LIGA: Panie Mariuszu, kto jest Mistrzem Midasem w Pańskiej lidze, którego trzeba bić?
MARIUSZ MISIURA (trener Wisły Płock): To Daniel Kokosiński*, ponieważ w poprzednim sezonie - jeszcze w Zniczu Pruszków - obojętnie czego nie dotknął, to zamieniał w złoto. Czyli kogo kupił do składu, to ten świetnie punktował. Jak łatwo się domyślić, naszą ligę Daniel wygrał bezapelacyjnie.
Na cztery kolejki przed końcem rundy Midas został pobity…
- Teraz już, w Wiśle Płock, stworzyliśmy wewnętrzną ligę, nazwijmy ją dla sztabu trenerskiego, i udało nam się Midasa zdetronizować (śmiech). Ja na razie jestem liderem i muszę przyznać, że w całej rundzie idzie mi całkiem nieźle, bo byłem już blisko TOP 100.
W lidze Bić Mistrza Midasa są ważne zasady.
- Tak. W danej kolejce nie możemy mieć w składzie zawodnika z klubu, z którym akurat Wisła Płock rywalizuje. Stąd bardzo często musimy dokonywać więcej niż dwóch darmowych transferów. Na przykład dwa tygodnie temu graliśmy z Wisłą Kraków i musiałem zaczynać kolejkę z minus trzema punktami.
Warto dodać, że czasami się zdarza, że ktoś naprawdę zapomni o zmianach w składzie i zostanie z naszym rywalem w składzie. Wówczas na drugi dzień musi całemu sztabowi postawić lunch.
W takim razie musi Pan sprzedać Damiana Warchoła, którego ma w składzie (w 16. kolejce Wisła Płock gra z Górnikiem Łęczna). Kto za niego?
- Wydaje mi się, że będzie to Radosław Majewski ze Znicza.
A Jorge Jimenez i Łukasz Sekulski zostaną w zespole?
- Tutaj też jest klarowna zasada. Przed startem sezonu wybrałem trzech liderów Wisły Płock (formacja defensywna, środek pola, zawodnik ofensywny), którzy w mojej drużynie będą do końca rundy. Po prostu chcę być fair w stosunku do wszystkich piłkarzy naszego klubu.
Tak się zastawiam, kogo może Pan jeszcze kupić do składu na następną kolejkę i nie wiem, bo Pańskie wybory nie zawsze są oczywiste.
- Jestem typem menedżera, który idzie pod prąd (śmiech). Lubię stawiać na niespodzianki, dlatego całkiem możliwe, że postawię na obrońcę GKS Tychy. A jak wiemy, tyszanie w najbliższej kolejce grają z faworyzowaną Arką Gdynia.
* Daniel Kokosiński - asystent trenera Mariusza Misiury. W swoim piłkarskim CV ma występy dla Znicza Pruszków, Polonii Warszawa, Bałtyku Gdynia, Kotwicy Kołobrzeg oraz KTS Weszło.