Nieoczywiste wybory
Może nie za bardzo oszczędzimy, ale polecamy kilka nazwisk, które mogą zrobić różnicę. Jedynie Shuma Nagamatsu (na zdjęciu) ma - ale też mało - 4% posiadania.
>> Drużyna Damiana Kądziora, piłkarza GKS Tychy
Yannick Woudstra [GKS Tychy; 1,6 mln; 0% posiadania]
Zawodnik, który trafił do klubu z Tychów w sezonie 2024/2025. Duży pechowiec, który już na pierwszym treningu doznał bardzo poważnej kontuzji eliminującej go z gry przez cały sezon. Wcześniej reprezentował barwy Floridsdorfer AC, klubu 2 ligi austriackiej. Miał udany sezon i zapowiadał się na znaczące wzmocnienie ekipy z Tychów. Zawodnik wyceniony „tylko” na 1,6 mln w Fantasy 1 lidze. Na chwilę obecną bez większej popularności wśród graczy, dlatego lepiej mieć go teraz niż powiedzmy po 5-6 kolejkach, kiedy cena za tego zawodnika może podskoczyć! I to sporo.
Shuma Nagamatsu [Ruch Chorzów; 1,9 mln; 4% posiadania]
Japończyk zrobił furorę w pierwszej lidze, reprezentując barwy Znicza Pruszków w sezonie 2023/2024. Zagrał 31 meczów, zdobywając 10 goli i notując 5 asyst. Taka postawa pomocnika z kraju „kwitnącej wiśni” zaowocowała transferem do Korony Kielce. Niestety, trochę odbił się od ekstraklasy i wraca na boiska 1 ligi. Tym razem będzie bronił barw Ruchu Chorzów. To krok w tył, ale pod okiem trenera Dawida Szulczka samuraj ma spore szanse na ponowne zawojowanie tych rozgrywek.
Mamin Sanyang [GKS Tychy; 1,8 mln, 0% posiadania]
Kolejny zawodnik z ekipy trenera Artura Skowronka. Zawodnik o podobnej historii do wspomnianego wcześniej Yannicka Woudstry. Do drużyny z Tychów trafił przed sezonem 2024/2025. Swój pierwszy sparing zagrał, przyjeżdżając właściwie wprost z samolotu. O ile dobrze pamiętam dostał wtedy około 20 minut i z miejsca udowodnił, że może być znaczącym ogniwem w ekipie z miasta browaru, gdzie wszyscy są na TY. W przeciwieństwie do Woudstry miał możliwość debiutu na pierwszoligowych boiskach, jednak podobnie jak Niemiec szybko „złapał” poważną kontuzję i sezon musiał uznać za zmarnowany. Jednak umiejętności jakie zdążył zaprezentować, każą zakładać, że będzie wyróżniającym się zawodnikiem w nadchodzącym sezonie.
Michał Opalski [Stal Rzeszów; 1,4 mln; 0% posiadania]
Młody zawodnik, który dołączył do biało-niebieskiej części Rzeszowa po udanym sezonie w trzecioligowego Podlasiu Biała Podlaska. W ostatnim sezonie 33 mecze, zdobył siedem goli i zanotował 6 asyst. Młody chłopak (21 lat) pod okiem trenera Marka Zuba może okazać się ciekawym wyborem dla graczy Fantasy 1. LIGA. W Rzeszowie potrafią wyłuskać talenty, jak nie z własnej akademii to z innych lig. A biorąc pod uwagę, że w Stali nie boją się grać młodością, całkiem możliwe jest, że Michała będziemy często oglądać na pierwszoligowych boiskach.
Dmytro Sydorenko [Miedź Legnica; 1,6 mln; 0% posiadania]
Ukraiński bramkarz, który już w przerwie zimowej podpisał kontrakt z Miedzią Legnica. Jego dobrą grę mogłem obserwować na boiskach 2 ligi, gdzie reprezentował barwy obecnego beniaminka Betclic 1 ligi, Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Pewny na linii, bardzo dobry na przedpolu. Nie będę zdziwiony, jeśli wygryzie z „jedynki” Jakuba Wrąbla.
Dominik Sokół [Znicz Pruszków; 1,8 mln; 2% posiadania]
Po przygodach za naszą południową granicą, trafił dwa sezony temu do Zagłębia Sosnowiec, gdzie wyróżniał się na tle drużyny. Wszystko dzięki temu, że z typowego obrońcy stał się wahadłowym i okazało się, że może dużo dać w ofensywie. Po spadku ekipy z Sosnowca do 2 ligi znalazł swoje miejsce w Pruszkowie. Tam też dostrzeżono, że inklinacje ofensywne tego nominalnego obrońcy są jego mocną stroną. A ponieważ w Fantasy 1. LIGA jest nominalnie obrońcą, to każda asysta, czy gol to dobra zaliczka punktowa.
>> Drużyna Artura Górczyńskiego
>> 10 ważnych pytań i odpowiedzi