Trzecioligowy niedoszły muzyk zwycięzcą 1. kolejki
MuzykiemMiałemByć - to pseudonim w konkursie Fantasy 1. LIGA Wojciecha Bilnika z Krakowa, menedżera drużyny PoAwansDo2Ligi
>> Dołącz do ligi TVP SPORT i wygrywaj nagrody!
FANTASY 1. LIGA: Panie Wojciechu, proszę wybaczyć, ale muszę zadać to pytanie: na jakim instrumencie Pan gra?
WOJCIECH BILNIK: (śmiech) Kiedyś uczyłem się grać na gitarze elektrycznej, ale jak się łatwo domyślić, nie wyszło.
Wróćmy za zaplecze Ekstraklasy. Angel Rodado, Bartosz Jaroch i chyba przydałby się trzeci wiślak…
- Tych dwóch zrobiło robotę (czytaj: zdobyło punkty) za trzech a nawet czterech (śmiech). Także w tym momencie dwóch zawodników Wisły Kraków wystarczy. Poza tym nie można nakładać zbyt dużej presji na jeden zespół. Wiem coś o tym, bo w moim przypadku to się zawsze źle kończy.
Zdradzi nam Pan plany na drugą rundę spotkań?
- W menedżery Fantasy gram od wielu lat i zawsze transfery były moim kluczem do porażki, dlatego tym razem będę powściągliwy. Na chwilę obecną rozważam jedynie sprzedaż Marcina Flisa z Pogoni Siedlce, który na inaugurację nie zagrał.
Czyli Carlitos z Wieczystej Kraków zostaje w składzie?
- Tak jak wspomniałem, transfery nie są moją mocną stroną, dlatego pewnie zostanie. Tym bardziej że były piłkarz klubu z ulicy Reymonta ma w swoim dorobku koronę króla strzelców Ekstraklasy i dobrze zna realia polskiej piłki nożnej. Myślę, że szybko odnajdzie się w Betclic 1 lidze i będzie solidnie punktował. Oczywiście mogę się mylić. Wbrew pozorom nie jestem ekspertem (śmiech).
O muzyce było na początku, więc może zakończmy tę rozmowę pytaniem o trzecią ligę (vide: PoAwansDo2Ligi).
- Nazwa drużyny to mój osobisty apel do piłkarzy Wisły Kraków, żeby już nas - kibiców „Białej Gwiazdy” - nie męczyli i awansowali w końcu do PKO BP Ekstraklasy.