Zapowiedź 5. kolejki
Wczoraj zakończyliśmy 4. kolejkę, a już dziś Fortuna 1 Liga rozpoczyna kolejną rundę spotkań. Mało czasu na przemyślenia zmian w składach i mało czasu na regenerację dla piłkarzy. Liga rozpędza się na dobre, a w każdej kolejce pada bramka „stadiony świata”. Mamy nadzieję, że kolejne będziemy mogli oglądać już w najbliższych spotkaniach.
Odra Opole – Sandecja Nowy Sącz
Kiepskie nastroje panują w Opolu na początku obecnego sezonu. Odra pozostaje bez zwycięstwa i przełamania na które w meczu z Wisłą liczyli jej kibice. Choć zawodnicy trenera Plewni zaprezentowali się lepiej niż w poprzednich meczach to zaliczyli kolejną porażkę, tym razem po samobójczym trafieniu Kędziory. Piłkarze Odry nie mają zbyt wiele czasu na poprawę swojej gry, a rosnąca presja im nie pomaga. W meczu z Wisłą oddali jeden celny strzał. Teraz czeka ich trzecie już spotkanie przed własną publicznością. Rywalem Sandecja z którą nie wygrali trzech ostatnich domowych spotkań. W ostatnim meczu w kadrze meczowej zabrakło Sapielaka, a jego miejsce między słupkami zajął Kalinowski. Jeśli ktoś szuka kandydatów do składu wśród zawodników Odry to póki co możemy wskazać jedynie Mikinicia (2.4, 18 pkt.).
Sandecja rozegrała cztery spotkania na wyjeździe i każde z nich zremisowała. Brak gry w roli gospodarza i ciągłe podróże po kraju z pewnością nie pozostają bez wpływu na dyspozycję piłkarzy trenera Dudka. Teraz zagrają w Opolu, gdzie w ostatnich latach na cztery rozegrane spotkania odnieśli zwycięstwo, porażkę oraz dwa remisy. Odra pozostaje w dołku, dlatego wydaje się, że to spotkanie może być idealną okazją do zdobycia przez Sączersów pierwszego kompletu punktów. Do tego potrzebne są bramki i skuteczna gra ofensywna w której najlepiej prezentują się Walski, Chmiel (1.8, 9 pkt.) oraz Merebaszwili. To Ci piłkarze do tej pory byli najbliżej powiększenia konta bramkowego swojego zespołu. Tak samo było w Gdyni. W starciu z Arką na pozycji numer 9 od pierwszych minut oglądaliśmy Gabrycha. Nie zaprezentował on jednak nic szczególnego, dlatego wzrastają szanse na grę nowego nabytku, Masa. Nawet jeśli nie od pierwszej minuty, to powinien szybko doczekać się debiutu. Mecz z Arką wymagał od piłkarzy Sandecji dobrej gry w defensywie. Tutaj najlepiej zeprezentowali się Kosakiewicz oraz bramkarz Pietrzkiewicz.
Wisła Kraków – GKS Katowice
Wisła może nie gra jeszcze na oczekiwanym poziomie, ale zdobywa kolejne punkty i konsekwentnie pnie się w ligowej tabeli. W Opolu kadra krakowskiego zespołu była znacznie osłabiona. Do wcześniej nieobecnych piłkarzy (Błaszczykowski, Ondrasek, Uryga) dołączyli Colley oraz Basha. W Opolu urazu nabawił się Pereira, który ma naderwany mięsień dwugłowy. Dobrą dyspozycję prezentuje cały czas defensywa Wisły, która nadal nie straciła bramki w tym sezonie. O kolejne czyste konto powalczą z napędzona zwycięstwem nad Zagłębiem GieKSą. Piłkarze z Katowic udowodnili, że potrafią grać w głębokiej defensywie i wyprowadzać szybkie kontry. Ciekawie w najbliższym spotkaniu będą wyglądały pojedynki toczone między Jarochem i Wachowiakiem, a wahadłowymi GKS-u. W meczu z Odrą Wisła oddała pięć celnych strzałów, ale żaden z nich nie znalazł drogi do bramki. Trener Brzęczek nie ma komfortu w pracy ze swoimi zawodnikami z uwagi na ich kontuzje i jest zmuszony stale dokonywać zmian w wyjściowym składzie. Pomimo tego Wisła jest w stanie wygrywać kolejne mecze, a przy Reymonta niesiona dopingiem swojego dwunastego zawodnika postara się podtrzymać doskonały bilans w meczach z GKS-em. Trener Brzęczek doskonale zna GieKSę. Pracował w Katowicach na poziomie pierwszej ligi. Patrząc na ofensywę Wisły to jej siła nadal opiera się na grze Dudy (1.0, 14 pkt.), czekającego na swoje pierwsze trafienie oraz asystę. A jej napastnik Michał Żyro (1.9, 18 pkt.) został wybrany zawodnikiem lipca w 1 lidze.
GKS spokojnie rozpoczął mecz z Zagłębiem. Piłkarze Rafała Góraka grali nisko w obronie i zmuszali Zagłębie do gry w ataku pozycyjnym, szukając swoich szans w kontratakach. W podobny sposób będą chcieli zapewne rozegrać spotkanie w Krakowie. Z dobrej strony w akcjach ofensywnych GieKSy pokazywał się wahadłowy Rogala (1.7, 15 pkt.). Jego dośrodkowania w pole karne rywali sprawiały najwięcej zagrożenia pod bramką Gliwy. Po dwóch takich zagraniach swoje bramki strzelił Szwedzik (1.8, 15 pkt.). GKS był w stanie kontrolować mecz i szybko odpowiedział na straconą bramkę golem Urynowicza. Piłkarzom GieKSy zdarzały się momenty dekoncentracji w defensywie, jednak nie miały one wpływu na przebieg meczu. GKS zaprezentował także kilka ciekawych sposobów rozegrania stałych fragmentów gry wykonywanych przez Błąda (2.0, 15 pkt.). Wygrana w śląsko-zagłębiowskich derbach podbuduje pewność siebie zawodników GieKSy. Postarają się oni o przełamanie fatalnej passy w pojedynkach z Wisłą na jej stadionie. Na 27 spotkań rozegranych na pierwszym i drugim poziomie rozgrywek w Polsce 16 przegrali, 9 zremisowali i tylko 2 wygrali. Bilans bramkowy tych starć również jest niekorzystny dla GieKSy: 51-18. W Krakowie pod znakiem zapytania stoją występy Roginicia, Figla oraz Repki. Trener Górak nie był pewny czy uda się doprowadzić tych zawodników do pełnej dyspozycji.