Zapowiedź 8. kolejki
Ósmą kolejkę Fortuna 1 Ligi rozpoczniemy w Niepołomicach, a zakończymy w Tychach. Powoli widzimy które drużyny mogą w obecnym sezonie walczyć o wysokie miejsca w tabeli, a które z nich już na starcie mają problemy z punktowaniem. Prawie w każdym zespole możemy natomiast znaleźć zawodników z dobrymi statystykami w Fantasy 1 Lidze. Ciężko jednak jeszcze mówić o ich regularnym punktowaniu w ich wykonaniu.
Puszcza Niepołomice – Zagłębie Sosnowiec
Zespół z Niepołomic zajmuje 4. miejsce w tabeli ze stratą 3 punktów do lidera rozgrywek. Z pewnością postawa podopiecznych trenera Tułacza na początku ligowych zmagań dla wielu jest niespodzianką. Należy jednak zwrócić uwagę, że jest to zespół dobrze poukładany taktycznie i świetnie przygotowany pod względem fizycznym. Trener zwracał zresztą na to uwagę podczas konferencji prasowej po meczu z Podbeskidziem. „Chcę pochwalić chłopaków za realizację zadań taktycznych. Zrobiliśmy wszystko, żeby Podbeskidzie nie korzystało ze swoich największych atutów. Zawodnicy wykonali ogrom pracy fizycznej, blokując pewne strefy, zamykając rywalom przestrzenie. I może zaskoczę, ale my jeszcze nie jesteśmy w optymalnej formie fizycznej.” – mówił Tułacz. Zawodnicy Puszczy nie ustępowali Góralom, starali się przejmować inicjatywę w spotkaniu z nimi. Zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy w pomocy dobrze wyglądał Tomalski (1.8, 26 pkt.). Przyjezdni zagrażali także bramce Igonena ze stałych fragmentów gry. Te wykonują Serafin oraz Pięczek, a swoich szans pod bramką przeciwnika szukają Wojcinowicz (1.7, 30 pkt.) oraz Sołowiej (1.7, 29 pkt.), strzelec zwycięskiego gola z rzutu karnego w Bielsku. Udany debiut po kontuzji podstawowego bramkarza Komara zaliczył Wróblewski (0.8, 10 pkt.). Obronił rzut karny, a teraz zagra od pierwszej minuty przed własną publicznością. Puszcza nie przegrała w tym sezonie jeszcze na swoim stadionie. Wygrała 3 mecze i jeden zremisowała. Tak dobrym bilansem może pochwalić się jedynie krakowska Wisła. W pięciu ostatnich meczach rozgrywanych pomiędzy Puszczą a Zagłębiem w Niepołomicach miejscowi odnieśli tylko jedno zwycięstwo. W pozostałych spotkaniach dwukrotnie remisowali i dwa razy ponosili porażki. W piątek wiele będzie zależało od dyspozycji strzeleckiej Klisiewicza (0.6, 22 pkt.).
Zagłębie rozegrało w tym sezonie już trzy mecze, które musiało kończyć w osłabieniu. Tak było również w ostatnich dwóch spotkaniach. W tym aspekcie z pewnością sporo pracy przed zawodnikami trenera Skowronka. Czasami można odnieść wrażenie, że są oni „przemotywowani”, co prowadzi do podejmowania błędnych decyzji i popełniania fauli, których nie wymaga sytuacja na boisku. Zresztą trener sam wspominał, iż uczulał na to swoich piłkarzy. Mecz ze Skrą nie należał do najlepszych w wykonaniu drużyny z Sosnowca. Inaczej było natomiast w domowym spotkaniu przeciwko Chrobremu, gdzie przeważali i stwarzali sporo sytuacji do rozstrzygnięcia starcia na własną korzyść. Mogli je zamknąć już w pierwszej połowie. Swoje niewykorzystane sytuacje miał Sobczak (2.5, 33 pkt.), który ostatecznie zdobył bramkę po rzucie karnym. Zagłębie mogło zremisować lub nawet wygrać to starcie pomimo gry w dziesiątkę, ale zawiodła skuteczność. Kolejny raz w związku z tym dziwi stosunkowo późne wpuszczenie na boisko Fábrego (2.1, 17 pkt.). W spotkaniu z Puszczą ważna będzie bezbłędna gra w defensywie, a w obliczu dobrej dyspozycji obrońców z Niepołomic skuteczne wykonywanie stałych fragmentów gry. Tutaj sporo będzie zależało od postawy Gojnego (1,7, 19 pkt.).
Chrobry Głogów – Wisła Kraków
Chrobry wygrał z Zagłębiem, a bohaterem meczu był Mateusz Bochnak (1.8, 42 pkt.). Wspominałem, że może być to zawodnik który zrobi różnicę w 7 kolejce i tak się stało. Zwycięstwo pozwoliło na złapanie oddechu piłkarzom trenera Gołębiewskiego. Jednak może nie potrwać to zbyt długo, ze względu na najbliższego rywala. Na przedmeczowej konferencji Jerzy Brzęczek podzielił się swoimi wnioskami z analizy gry głogowskiego zespołu. „Chrobry strzela dużo bramek, ale równie dużo ich traci.” To chyba najlepsze podsumowanie występów tego zespołu. O bramki w starciu z defensywą Wisły oraz Biegańskim (2.1, 35 pkt.) będzie trudno. Podobnie zresztą jak o zachowanie czystego konta, patrząc na postawę obrońców z Głogowa. Chrobry grał dotychczas z Wisłą czterokrotnie. Raz wygał, dwukrotnie przegrał i raz remisował. O poprawę bilansu w weekend będzie ciężko i nie wystarczy tylko dobra forma Bochnaka. Będzie on potrzebował wsparcia od swoich kolegów, szczególnie Stebleckiego i Machaja (1.8, 16 pkt.).
Wisła kontrolowała mecz ze Skrą od samego początku, narzuciła rywalowi swój sposób gry i presowała przeciwnika natychmiast po stracie piłki. To przyniosło dużą przewagę w pierwszej połowie, którą udokumentowała bramka Fernándeza z rzutu karnego. Można powiedzieć, że mecz zamknął na początku drugiej połowy Młyński (2.0, 30 pkt.). Po jego trafieniu załamał się plan przyjezdnych na drugą odsłonę spotkania, co przyznał trener Dziółka. Pomocnik Białej Gwiazdy zagrał do tej pory trzy spotkania od pierwszej minuty i w dwóch z nich strzelał gole. W Głogowie również możemy się go spodziewać w wyjściowym składzie. Najważniejszą informację dla fanów Wisły klub przekazał przed gwizdkiem rozpoczynającym spotkanie przy Reymonta. Podpisano kontrakt z długo wyczekiwanym w Krakowie napastnikiem. Rodado (1.8, 0 pkt.) pojawi się zapewne na murawie w Głogowie, ale nie sądzę aby nastąpiło to od początku spotkania. Mogą to potwierdzać słowa Jerzego Brzęczka – „Cieszymy się, że Angel jest z nami, ale on na dzisiaj nie zagrał żadnego spotkania, a my jesteśmy na pierwszym miejscu. Musi przede wszystkim bardzo dobrze funkcjonować drużyna. Rodado ma duże umiejętności, ale on i zawodnicy będą potrzebowali trochę czasu, żeby wszystko na boisku dobrze funkcjonowało. Jest to bardzo pozytywny, otwarty człowiek. Z takim radosnym nastawieniem. Patrząc na wspólnefunkcjonowanie w drużynie, nie tylko obcokrajowców, patrząc na szybkie kontakty, to jest to zawodnik, który nie tylko umiejętnościami, ale i charakterem pasuje do tej drużyny, co mnie bardzo cieszy. Nie uzależniamy jednak wszystkiego od Rodado. Drużyna musi dobrze funkcjonować, żeby zawodnicy, którzy mają predyspozycje do strzelania bramek, mogli te umiejętności wykorzystywać. Jeśli drużyna nie będzie dobrze funkcjonować, wtedy automatycznie zawodnicy odpowiedzialni za strzelanie bramek, nie będą w stanie tego robić. To jest nasza podstawowa filozofia, jeśli chodzi o prowadzenie drużyny. Rodado, jeśli w pełni się wkomponuje, będzie pełne zrozumienie, to będzie nam w stanie pomóc.” W starciu z Chrobrym nie zobaczymy na pewno Pereiry oraz Mehmericia, którego transfer jest na ostatniej prostej. Jego następcą zostanie prawdopodobnie Boris Moltenis. Do dyspozycji sztabu Wisły będzie już Jelić Balta, a do kadry meczowej powracają również Bascha i Colley. Wisła będzie faworytem tego meczu.