Zawodnik ekstraklasy w czołówce Fantasy 1. LIGA
Priorytetem jest wygrana w lidze prywatnej piłkarzy Ruchu Chorzów, a wynik w klasyfikacji generalnej to tak przy okazji - mówi Damian Tront, gracz Miedzi Legnica, menedżer klubu Kokoszanel
Przed startem wiosennej edycji konkursu Fantasy 1. LIGA rozmawialiśmy z pomocnikiem Ruchu Chorzów, Tomaszem Foszmańczykiem, który opowiadał nam o lidze prywatnej MY SOM RUCH. - To będzie silna liga, zapowiedziało się kilkunastu kolegów z zespołu, a dołączy jeszcze kilku z innych pierwszoligowych klubów. Zapowiada się świetna zabawa, będzie o czym rozmawiać w szatni.
Za sprawą Daniela Szczepana, napastnika Niebieskich, wśród uczestników ligi pojawił się Damian Tront. - Dostałem zaproszenie od Daniela i nie mogłem nie skorzystać. Ale od razu uprzedzam, nie mam Szczepana w składzie (śmiech).
A co z Fantasy Ekstraklasą, w końcu Miedź Legnica jest w najwyższej klasie rozgrywkowej? - W poprzedniej rundzie grało sporo kolegów z drużyny, ale wygrałem z tak dużą przewagą, że chyba zniechęciłem wszystkich do gry. Zostało nas czterech, teraz też jestem na pierwszym miejscu - opowiada Pan Damian i dodaje, że słucha Oficjalnego Podcastu Fantasy Ekstraklasa. - W pierwszej lidze tego nie ma, dlatego od czasu do czasu trzeba zadzwonić do kolegów i zapytać o formę (śmiech).
Do zakończenia wiosennej edycji Fantasy 1. LIGA zostały trzy kolejki. Kokoszanel dwa tygodnie temu był na trzecim miejscu klasyfikacji generalnej, dzisiaj jest siódmy. - Priorytetem jest wygrana w lidze prywatnej piłkarzy Ruchu Chorzów, a wynik w klasyfikacji generalnej to tak przy okazji - podkreśla menedżer Damian Tront.